Dokładnie tak – za nieco ponad tydzień ruszamy z małżonką na wschód, tym razem poza europejski kontynent – do Kraju Środka.
Drugiego października wylatujemy z warszawskiego lotniska im. Chopina, lądujemy w Kijowie, przesiadamy się i po kilku godzinach lotu – lądujemy w Pekinie. Zwiedzamy Pekin przez jakiś tydzień (Zakazane Niasto, Wielki Mur), później Xian (terrakotowa armia), mały wywczas w Hangzhou, Szanghaj (razem z wizytą na Expo 2010) i na koniec Hong Kong (jak się uda to z wizytą w Macau).
W sumie prawie trzy pełne tygodnie w Chinach, około 24 godzin w samolocie (licząc z podróżą tam i z powrotem) oraz prawie 40 godzin w pociągu (na terenie Chin).
Zapowiada się wspaniale. Jeśli jesteście ciekawi jak będzie to wszystko wyglądać to czytajcie bloga, jakiego będziemy prowadzić z podróży – Made in China. Tam postaramy się pisać na bieżąco, wrzucać zdjęcia. Już teraz jest tam plan podróży, za chwilę (no, 2-3 dni ;) pojawią się rzeczy które chcemy w danym miejscu zwiedzić.
Stali (no… mocno stali – to już kilka lat…) czytelnicy wiedzą jak piszemy o naszych podróżach po relacjach tutaj z Sycylii czy Moskwy. Mamy nadzieję, że Wam się podoba. A nowych – zapraszamy do śledzenia relacji z podróży do Chin.