Przejdź do treści

Latający premierzy

Przełom lipca i sierpnia 2019 roku w polskiej polityce zdominowany był przez informacje o lotach – najpierw marszałka Sejmu, później kolejnych premierów. KPRM opublikował listę lotów kolejnych premierów z ostatnich kilku lat – zobaczmy czego nie zrobiły z nią media?

Listy te (na dzień 18 sierpnia 2019 roku) dostępne były pod linkami:

Nie znalazłem w żadnych mediach sensownego porównania pomiędzy premierami, więc porównam sobie sam. Przy okazji pokazując jak można w kilkadziesiąt minut przygotować rzetelny materiał.

Jeśli chcesz zobaczyć wynik analizy – przejdź niżej.

Przygotowanie danych

W pierwszej kolejności pobieramy pliki PDF (z powyżej podanych adresów). Drugi element to przepisanie danych do analizowanej postaci. Do wczytania PDFów w R można wykorzystać pakiet pdftools.

Pakiet ten wskazany plik czyta i zwraca jako listę z zawartością poszczególnych stron. Każdy z elementów tej listy to zwykły ciąg znaków. Na szczęście w tych dokumentach mamy do czynienia z jednakowymi tabelkami – możemy więc każdy z plików potraktować jednakowo. Poniższy kod zrobi za nas część pracy:

Teraz trochę ręcznej gimnastyki. Otwieramy zapisany plik CSV w Excelu i oglądamy każdy z wierszy. Docelowo chcemy uzyskać postać tabeli, gdzie każdy wiersz będzie zwierał trzy kolumny:

  • kolumna data – data w formacie dzień.miesiąc.rok (tak jak to zapisane w dokumentach)
  • kolumna trasa – trasę jaką przebył samolot w formacie lotnisko A-lotnisko B-lotnisko C; ważne żeby kolejne lotniska rozdzielone były myślnikami
  • kolumna kto – nazwę pliku z jakiego pochodzi informacja – to opisuje nam z którym premierem mamy do czynienia

Wierszy było około tysiąca, ich poprawa zajęła może z 30 minut polegających głównie na złączeniu tekstów z dwóch (czasem więcej) kolumn do jednej komórki i ewentualnym przesunięciu wiersza w prawo. Niektóre wiersze trzeba było też usunąć (nagłówki tabel). Zapewne udałoby się to zrobić z poziomu R (i odpowiednich wyrażeń regularnych – tutaj sprawdzą się znakomicie), ale ręczny przegląd danych czasem też się przydaje.

Kolejny krok to oczyszczenie danych. Lotniska nazwane są kodami, ale czasem to samo lotnisko występuje pod dwoma różnymi kodami. Maszyna tego nie zrozumie, trzeba jej pomóc.

Przydatne będą dane o lokalizacji lotnisk – znajdziemy je na stronie ourairports.com. Pobieramy plik CSV z listą lotnisk (np. dla całej Europy).

Teraz czas na poprawę i oczyszczenie danych. Najpierw zobaczymy czego nam brakuje i co trzeba poprawić. Wczytujemy plik z listą lotów i rozbijamy kolumnę z trasą samolotu z danego dnia na poszczególne lotniska:

w tabeli loty mamy teraz kolumnę trasa, która zwiera wszystkie kody lotnisk. Jeśli zrobimy

dostaniemy listę ułożoną wg popularności. Na początku będzie zapewne Warszawa, Gdańsk, Kraków. Warszawa może być jako EPWA lub WAW. W pliku z ourairports.com mamy tylko EPWA – stąd potrzebne korekty (najlepiej od razu na pliku zapis.csv). Jak znaleźć wszystkie lotniska, które trzeba poprawić? Ano próbujemy złączyć tabelkę o lotach z tabelką o lotniskach – to co nie uda się połączyć trzeba poprawić. Łączymy na przykład tak:

To co w kolumnie name będzie mieć NA to braki. Dla tych wierszy szukamy kodu lotniska (jaki mamy) na stronie ourairports.com i przez search & replace zmieniamy w pliku zapis.csv jeden kod na taki, który podaje ourairports.com. W większości przypadków powinno się udać.

Po zmianach oczywiście zapisujemy zapis.csv.

Z tak poprawionym plikiem robimy porządek w danych doprowadzając je do postaci, gdzie w jednym wierszu będziemy mieć informacje o konkretnym locie, w konkretnym dniu, konkretnego premiera, z jednego do drugiego lotniska:

Przykładowe wiersze wyglądają następująco:

kto data lotnisko_z lotnisko_do lat_z long_z miasto_z lat_do long_do miasto_do lot data2
PMM 18.03.2019 EPKK EPWA 50.07770 19.78480 Kraków 52.1657 20.96710 Warsaw Kraków – Warsaw 2019-03-18
PDT 01.12.2008 EPPO EPWA 52.42100 16.82630 Poznań 52.1657 20.96710 Warsaw Poznań – Warsaw 2008-12-01
PBS 29-30.11.2015 EPWA EBBR 52.16570 20.96710 Warsaw 50.9014 4.48444 Brussels Warsaw – Brussels 2015-11-30
PMM 16.12.2018 EPKT EPWA 50.47430 19.08000 Katowice 52.1657 20.96710 Warsaw Katowice – Warsaw 2018-12-16
PDT 27.08.2011 EPWA EPWR 52.16570 20.96710 Warsaw 51.1027 16.88580 Wrocław Warsaw – Wrocław 2011-08-27
PEK 15.10.2015 EBBR EPWA 50.90140 4.48444 Brussels 52.1657 20.96710 Warsaw Brussels – Warsaw 2015-10-15
PEK 03.09.2015 EPWA EPKT 52.16570 20.96710 Warsaw 50.4743 19.08000 Katowice Warsaw – Katowice 2015-09-03
PMM 28.04.2018 EPZG EPOK 52.13850 15.79860 Babimost 54.5797 18.51720 Gdynia Babimost – Gdynia 2018-04-28
PMM 26.04.2019 LUZ EPWA 51.24028 22.71361 Lublin 52.1657 20.96710 Warsaw Lublin – Warsaw 2019-04-26
PMM 09.02.2019 EPRZ EPWA 50.11000 22.01900 Rzeszów 52.1657 20.96710 Warsaw Rzeszów – Warsaw 2019-02-09

Dane są przygotowane, można przejść do opracowania materiału tak, jak nie zrobiły tego media.

Analiza

Na przykład – najpopularniejsze trasy (3/4 wszystkich dla każdego z premierów):

Premier Donald Tusk:

Trasa lotu Liczba lotów % lotów premiera % skumulowany
Warsaw – Gdańsk 207 27.97 27.97
Gdańsk – Warsaw 165 22.30 50.27
Brussels – Warsaw 45 6.08 56.35
Warsaw – Brussels 43 5.81 62.16
Warsaw – Kraków 26 3.51 65.68
Katowice – Warsaw 20 2.70 68.38
Kraków – Warsaw 17 2.30 70.68
Warsaw – Katowice 13 1.76 72.43
Warsaw – Wrocław 13 1.76 74.19

Premier Ewa Kopacz:

Trasa lotu Liczba lotów % lotów premiera % skumulowany
Brussels – Warsaw 10 13.33 13.33
Warsaw – Brussels 10 13.33 26.67
Katowice – Warsaw 7 9.33 36.00
Warsaw – Katowice 6 8.00 44.00
Warsaw – Gdańsk 4 5.33 49.33
Wrocław – Warsaw 4 5.33 54.67
Gdańsk – Warsaw 3 4.00 58.67
Paris – Warsaw 3 4.00 62.67
Prague – Warsaw 3 4.00 66.67
Warsaw – Wrocław 3 4.00 70.67
Kraków – Warsaw 2 2.67 73.33

Premier Beata Szydło:

Trasa lotu Liczba lotów % lotów premiera % skumulowany
Kraków – Warsaw 54 27.0 27.0
Warsaw – Kraków 42 21.0 48.0
Warsaw – Brussels 13 6.5 54.5
Warsaw – Katowice 8 4.0 58.5
Rzeszów – Warsaw 7 3.5 62.0
Brussels – Kraków 6 3.0 65.0
Brussels – Warsaw 5 2.5 67.5
Warsaw – Rzeszów 5 2.5 70.0
Budapest – Warsaw 4 2.0 72.0
Katowice – Warsaw 4 2.0 74.0

Premier Mateusz Morawiecki:

Trasa lotu Liczba lotów % lotów premiera % skumulowany
Kraków – Warsaw 29 8.95 8.95
Warsaw – Kraków 21 6.48 15.43
Wrocław – Warsaw 19 5.86 21.30
Warsaw – Katowice 17 5.25 26.54
Katowice – Warsaw 16 4.94 31.48
Warsaw – Brussels 15 4.63 36.11
Warsaw – Wrocław 15 4.63 40.74
Brussels – Warsaw 13 4.01 44.75
Rzeszów – Warsaw 12 3.70 48.46
Warsaw – Gdańsk 11 3.40 51.85
Warsaw – Rzeszów 11 3.40 55.25
Gdańsk – Warsaw 9 2.78 58.02
Gdynia – Warsaw 9 2.78 60.80
Warsaw – Gdynia 8 2.47 63.27
Warsaw – Goleniow 8 2.47 65.74
Warsaw – Poznań 8 2.47 68.21
Goleniow – Warsaw 7 2.16 70.37
Lublin – Warsaw 6 1.85 72.22
Warsaw – Lublin 6 1.85 74.07

Albo – co ciekawsze – narysujmy mapkę z najczęściej pokonywanymi połączeniami przez każdego z premierów w Polsce:

Możemy też sprawdzić jak latali po Europie:

oraz liczbę lotów w kolejnych miesiącach:

Kto lata najczęściej?

Premier Liczba lotów Liczba dni urzędowania Częstość lotów
(co ile dni lot)
PBS 200 741 3.70
PDT 740 2471 3.34
PEK 75 382 5.09
PMM 324 598 1.85

Wnioski wyciągajcie sami (są mocno zależne od upodobań politycznych). Widać kilka rzeczy:

  • Beata Szydło często latała na trasie Warszawa-Kraków oraz Warszawa-Katowice (lub odwrotnie) – to 54% jej lotów
  • Donald Tusk często latał na trasie Warszawa-Gdańsk i z powrotem – to 50% jego lotów
  • Ewa Kopacz latała głównie do Brukseli, latała też najrzadziej – średnio o 5 dni
  • Mateusz Morawiecki lata dużo, więcej niż inni – ot średnio co niecałe dwa dni

Aktualizacja: nieco inaczej wyczyściłem dane i udało się wyłuskać jakimi samolotami latali poszczególni premierzy. Zestawienie w tabelce:

Premier Samolot Liczba przelotów % przelotów premiera
PDT EMB 276 48.68
PDT YK 171 30.16
PDT TU 58 10.23
PDT W3 39 6.88
PDT Bell 13 2.29
PDT MI8 2 0.35
PDT YK/Bell 2 0.35
PDT CASA 1 0.18
PDT czarter 1 0.18
PDT policja 1 0.18
PDT W-3 1 0.18
PDT YK / EMB 1 0.18
PDT YK/W3 1 0.18
PEK EMB 41 87.23
PEK W3 5 10.64
PEK CASA 1 2.13
PBS EMB 73 45.34
PBS CASA 72 44.72
PBS W-3 Sokół 14 8.70
PBS B-737 czarter 1 0.62
PBS W-3Sokół/CASA 1 0.62
PMM EMB-175 131 63.59
PMM Gulfstream G-550 33 16.02
PMM CASA 30 14.56
PMM Śmigłowiec W-3 7 3.40
PMM W-3 Sokół 3 1.46
PMM G-550 1 0.49
PMM W3 1 0.49

W tabelce powyżej jeden przelot to jedna linia z pliku źródłowego, zatem na przykład lot Warszawa – Kraków – Rzeszów – Warszawa liczony jest jako jeden, chociaż wcześniej rozbity był na trzy odcinki. Trochę to miesza i może wprowadzić konfuzję jeśli chodzi o sumowanie, ale chodzi o porównanie skali a nie aptekę

Całość opracowania danych zajęła mi może z pół dnia. Dlaczego media tego nie zrobiły?

Cenisz rzetelne dziennikarstwo? To wymagaj go od mediów, za które płacisz. Albo płać tym, których cenisz :-)

30 komentarzy do “Latający premierzy”

  1. częstość =/= częstotliwość – chyba, że latający najwięcej Morawiecki lata jednocześnie najrzadziej

  2. Artykuł na pewno bardzo dobry ale TL;DR, prosto do danych i…
    Ta częstotliwość bardzo myląca…
    Innymi słowy wysoka wartość w kolumnie częstotliwości latania to tak na prawdę rzadkie loty, ssup wit dat ?

  3. A czy z dostępnych danych można wywnioskować ile lotów odbyło się wojskową CASĄ, samolotami rządowymi i rejsowymi?

      1. To również istotny element w całej sprawie, bo wskazywałby na ile dany Premier liczył się z kosztami. Można bowiem przyjąć, że loty rejsowe są tańsze niż loty ze statusem HEAD. Czy udałoby Ci się to zawrzeć w porównaniu?

        1. Trzeba inaczej podejść do wyczyszczenia danych po wyjęciu ich z PDFów – ja po prostu usunąłem kolumnę mówiącą o samolocie. Nie mam też wiedzy który samolot jest HEAD, a który nie.

          Zaktualizowałem wpis o dodatkową tabelę.

    1. Dzień Dobry,
      W mojej ocenie nie wziął Pan pod uwagę bardzo ważnej kwestii, czyli jak często premierzy korzystali z lotów liniami lotniczymi a jak często korzystali z lotów wojskową Casą czy ze statusu Head. Jest to kluczowe z punktu widzenia sposobu korzystania z uprawnień przez poszczególnych premierów oraz dla oceny ich podejścia do publicznych finansów. Ostatnio ujawniło się, że marszałek sejmu korzystał ze statusu Head, zarezerwowanego dla oficjalnych podróży najważniejszych osób w państwie, latając na weekend do domu, co zostało uznane za nadużywanie uprawnień i spowodowało jego dymisję. Z tego względu usunięcie rodzaju samolotu i nie wzięcie pod uwagę statusu lotu jest mylące dla opinii publicznej.

    2. Zgaszam się z Anna – ” jak często premierzy korzystali z lotów liniami lotniczymi a jak często korzystali z lotów wojskową Casą czy ze statusu Head.”
      Bez tego te wyliczenia za bardzo nie mają sensu.

      1. Ale oboje patrzyliście w wykazy przygotowane przez KPRM, prawda? I wiecie że tych informacji tam nie ma? Oraz zdajecie sobie sprawie, że wpis ten jest o prezentacji istniejących danych?

    3. To po co robic analize przez pol dnia, ktora odpowiada tylko na pytanie jak czesto latal premier, a nie odpowiada na pytanie ile nas to kosztowalo, bo nie ma informacji jakicjest status lotu? Rownie dobrze ten ktory latal najmniej mogl nas najbardziej obciazyc. Mnie jako podatnika interesuje ile mnie ich loty kosztowaly. A nie ile ktos przesiedzial w samolocie. Z danych ktore Pan prezentuje moge co najwyzej stwierdzic, ze wspolczuje DT, bo musial latan najwiecej, i ze EK nie wspolczuje bo lata rzadko

      1. Proszę poprosić KPRM o więcej danych to się dowiemy.
        Nie wiem czy latanie do domu (lub w jego okolice) za pieniądze podatników (nawet niewielkie) jest fair. Mi żaden pracodawca nie płacił za transport praca-dom-praca. Może Panu płaci, nie wiem.

        Po co robić? Dla zabawy, dla sprawdzenia czy potrafię, dla pokazania że to jest proste. Oraz dlatego, żeby pokazać że wizualizacje ułatwiają odbiór danych. A pomimo tego że to jest proste to żadna gazeta nie pokazała mapki.

        Po co robić cokolwiek co zaspokaja ciekawość czy chęć sprawdzenia siebie? Po co nam (jako ludziom) jakikolwiek rozwój?

    4. Bardzo ładna analiza, pokazująca swobodę używania narzędzi przez autora. Mnie się podoba, ale wracając do meritum dyskusji należy to potraktować jako temat poboczny. Dlaczego?
      Po pierwsze wrzutka dotycząca premierów, była zrobiona dla odwrócenia uwagi od lotów marszałków – na temat byłoby zestawienie tychże statystyk.
      Po drugie idzie o loty ze statusem HEAD, a nie loty kursami pasażerskimi, bo to inna bajka.
      Oczywiście tych danych celowo nie umieszczano, ale wtedy należy się zastanowić, czy nie pracujemy w grajdołku, specjalnie przygotowanym dla „jajogłowych”. W tym kontekście mam na myśli podatność na manipulację.

    5. Pozwolę sobie zauważyć, że wprawdzie wizualizacja jest czytelna i rzeczywiście ułatwia odbiór informacji o częstotliwości lotów, to z całym szacunkiem, w mojej ocenie tak postawiony cel wizualizacji po prostu nie przybliża nas to do zrozumienia istoty problemu korzystania z połączeń samolotowych przez premierów. Wizualizacja nie ułatwia niestety odbioru danych, lecz zakłóca niestety ich sens. Stąd słusznie postawione wyżej pytanie o to po co robić taką wizualizację? Zapewne nieświadomie ale tą wizualizacją idealnie wpisał się Pan w narrację obecnej władzy. Po ujawnieniu informacji o lotach marszałka Sejmu, w wyniku których został on zdymisjonowany, przedstawiciele partii rządzącej próbowali przekonać opinię publiczną, że premier Tusk także często latał, w tym także na weekend do domu. No latał, ale rejsowym samolotem, a nie wojskową Casą, czy innymi maszynami rządowymi i bez statusu Head. Są to nieporównywalne koszty dla podatników, nie mówiąc już o naruszeniu prawa i dobrych obyczajów przez wykorzystywanie lotów ze statusem Head do wożenia rodziny i znajomych polityków. Poza oficjalnymi delegacjami oczywiści, czyli w drodze do domu na weekend.
      Uważam, że premier i kilka najważniejszych osób w państwie mają prawo korzystać z darmowych lotów, w związku z pracą muszą szybko się przemieszczać i ja jako podatnik to akceptuję. Nie akceptuję jednak marnotrawstwa i wykorzystywania przywilejów do celów prywatnych.

      1. Nie mamy statusu lotu, ale mamy informację o samolocie. Wspominana CASA:

        • PDT – 0.36% swoich przelotów
        • PEK – 2.13%
        • PBS – 44.72%
        • PMM – 14.56%

        W-3 Sokół też raczej rejsowym nie jest…

        Policzmy więc ile lotów każdy z premierów odbył CASĄ z uwzględnieniem trasy. Po max trzy najliczniejsze trasy CASĄ:

        Premier Trasa % lotów premiera
        PDT Warsaw – Łask 0.18
        PDT Łask – Warsaw 0.18
        PEK Katowice – Warsaw 1.25
        PEK Warsaw – Katowice 1.25
        PBS Kraków – Warsaw 19.80
        PBS Warsaw – Kraków 10.89
        PBS Warsaw – Katowice 1.98
        PMM Gdynia – Warsaw 1.85
        PMM Wrocław – Warsaw 1.85
        PMM Warsaw – Gdynia 1.58

        Interesująco wyglądają loty Beaty Szydło w tym ujęciu, prawda? Zobaczmy więc gdzie latała CASĄ w piątek, sobotę lub niedzielę – i ile razy:

        Trasa Dzień tygodnia Liczba przelotów na trasie
        w danym dniu tygodnia
        Warsaw – Kraków piątek 8
        Bratislava – Kraków piątek 1
        Goleniow – Kraków piątek 1
        Kraków – Goleniow piątek 1
        Kraków – Warsaw piątek 1
        Warsaw – Bratislava piątek 1
        Warsaw – Katowice piątek 1
        Warsaw – Kraków sobota 3
        Bydgoszcz – Kraków sobota 1
        Kraków – Warsaw sobota 1
        Warsaw – Katowice sobota 1
        Kraków – Warsaw niedziela 10
        Gdańsk – Warsaw niedziela 1
        Warsaw – Kraków niedziela 1

        Zaznaczyłem potencjalne loty z i do okolic domu pani premier. Policzyłem ręcznie – 26 sztuk (o ile się nie pomyliłem), wszystkich jest 32.
        Dodam jeszcze, że jest 18 lotów CASĄ z PBS na pokładzie w poniedziałki na trasie Kraków-Warszawa.

        Rozbijając loty poszczególnych premierów na dni tygodnia (w przybliżeniu – daty czasem są okresami, a nie pojedynczymi dniami) i bez uwzględnienia jakim samolotem lot był wykonany mamy taki układ (aby zwiększyć czytelność musiały być co najmniej 3 loty na danej trasie w danym dniu tygodnia aby trasa pojawiła się na obrazku):


        (klik w obrazek otwiera większą wersję)

        1. Chciałbym zauważyć, że Łask jest lotniskiem wojskowym i przelot wojskowym samolotem na lotnisko wojskowe jest, moim zdaniem, uzasadniony.

    6. Dzięki, ciekawie to wygląda. Czy dałoby się np. zrobić zestawienie ile razy średnio w miesiącu kto latał? (Procentowo rodzaj samolotu już mamy) Interesujące by to było z tego względu, że każda z tych osób była premierem przez inny czas a zatem wykaz zbiorczy ilości lotów nie daje pełnego obrazu sytuacji. A zatem jak się mają loty p. Szydło (ok. 2 lat premierowania) do lotów p. Tuska (ok. 7 lat premierowania).

      1. Ostatni wykres we wpisie pokazuje liczbę lotów na miesiąc oraz tabelka ze średnią liczbą dni między lotami. Rozdzielanie tego na rodzaj samolotu (być może) niewiele zmieni. W końcu chodzi o to, kto latał prywatnie – tutaj wystarczy procent wszystkich lotów.

    7. Coraz ciekawiej się robi. Czyli p. Tusk latał w sumie z podobną częstotliwości jak p. Szydło, z tym że nie latał do domu Casą ani Sokołem, a to najdroższe przeloty :)
      Latał Embr., czyli liniami LOT, w których o ile mi wiadomo, premier w ogóle nie płaci za przelot. Zabiera się niejako „przy okazji” lotem rejsowym co nie generuje dodatkowych kosztów dla podatników.
      A najczęściej lata p. Morawiecki. Przy czym trzeba wziąć pod uwagę, że mieszka z rodziną w Warszawie i w przeciwieństwie do Tuska czy Szydło nie lata „do domu”. Czy to prowadzi do wniosku, że lata w związku z intensywną kampanią wyborczą?

        1. Przydałoby się dołożenie do tej analizy postów z FB, twittera czy insta, komunikatów Centrum Informacyjnego Rządu oraz Polskiej Agencji Prasowej. Od razu wyszłoby czy faktycznie po przylocie na miejsce premierzy wykonywali jakieś obowiązki służbowe. Ale to już powinno być zajęcie dla porządnych dziennikarzy, których w tym kraju jestem w stanie policzyć na palcach obu rąk.

          1. Ale to już poza czas pół dnia wykracza… A idea była taka, że niewielkim nakładem pracy można było informacje o lotach w mediach rozbudować.

          2. Jasne. 80% efektu przy 20% nakładu. I tak bardzo dziękuję za ten wpis i poświęcenie pół dnia. Gdyby jednak jakaś redakcja (może OKO.press?) zapragnęła rozbudować swój dział analiz, to ma do dyspozycji wiele dodatkowych źródeł, nie tylko dane liczbowe. I wtedy prostackie tłumaczenie „wykonywał(a) w tym czasie obowiązki służbowe” byłoby o wiele mniej skuteczne.

      1. Do wszystkich, którzy zaczynają się bawić w analizę analizy i dyskusję czego w niej nie ma, co być powinno oraz które wnioski są poprawne…

        Czy Wy naprawdę nie widzicie, że sens całego wpisu jest zawarty w ostatnim zdaniu? Nie bawcie się do k**** nędzy w wytykanie autorowi literówek albo czego nie uwzględnił bo nie o tym jest wpis. Wpis jest o tym co dzisiaj można robić z danymi i jak je wykorzystywać w debacie publicznej. Zacznijcie wymagać od dziennikarzy takiej jakości pracy!!! Od lat 90-tych mamy problem z miałkością życia dziennikarskiego w kraju. Gdy byłem na poziomie liceum, chłonąłem ówczesnych publicystów. Ale dziś mam 40-tkę na karku i nie jestem już w liceum, a mam wrażenie, że ich poziom analiz i dyskusji jest wciąż na tym poziomie. To dziennikarze w dużym stopniu kształcą obywateli, bo to oni tłumaczą co i jak wygląda w państwie. Niestety, niewykształcone pismaki wychowały całe pokolenie niewykształconych obywateli. I teraz zbieramy tego żniwo. Dyktatury chamów i fornali są możliwe tylko tam, gdzie nie ma instytucji albo są one niedojrzałe. Bo wtedy wygrywa tupet, rympał, brak skrupułów. Dziennikarstwo jest kluczową instytucją demokracji liberalnej. Dziennikarze uwielbiają to powtarzać bo to zawsze miłe dla ego być kimś ważnym. Szkoda tylko, że z równym zapałem nie dbają o jakość swojej pracy.

      2. Niestety ale zastępy niewykształconych produkuje masowo szkoła. Statystyczny Polak nie czyta już nawet 1 książki rocznie. Mamy rzesze wtórnych analfabetów, którzy nie rozumieją słowa pisanego i nie potrafią wyciągać najprostszych nawet wniosków. Można im wcisnąć każdą bzdurę. I to jest prawdziwy problem.

      3. Bawią mnie niektóre odpowiedzi i jednocześnie ubolewam nad tym ile czasu Pan w to włożył. To roszczeniowe podejście niektórych czy narzekanie że mało danych…albo nie takie rany ja bym tak w życiu nie napisał. Opisał Pan jak zebrać raport, interesowało coś Pana i coś Pan ludziom dał, a teraz ktoś – mając pełne dane podane przez Pana – zamiast samemu siąść na czterech literach męczy Pana żeby coś tam jeszcze za darmo mu pokazać, siąść w domu po śniadaniu i mu policzyć. LUDZIE, apeluję! O pamiętajcie się. Widząc te nagatywne komentarze, kręcenie nosem na wnioski, a że czegoś brakuje (czegoś czego nie ma w danych!) aż mi niedobrze. Dokąd my zmierzamy.

      Dodaj komentarz

      Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *